Odwiedzając tę posiadłość, zanurzyłem się w przeszłość, w pięknym mieszczańskim mieszkaniu, w którym mieszkali moi wujkowie w Mantui. Tutaj jednak jesteśmy w Modenie, jednym z ekonomicznych serc Europy, w budynku położonym w niewielkiej odległości od historycznego centrum, w jednym z budynków typowych dla „dobrych” rodzin tego miasta. Kiedy czytałem Italo Calvino i wyobrażałem sobie miejskie domy klasy średniej, w mojej głowie pojawił się obraz takiego właśnie mieszkania, z małym pokojem dla pokojówki przy wejściu, piękną kuchnią, w której zbiera się rodzina w porze kolacji duży jasny salon z fotelem, w którym gospodarz czyta gazety, podłogi z polerowanego marmuru na przemian z nieuniknionym parkietem. Nawet ściany w domu moich wujków były pokryte tapetą, uwielbiałam gubić się w tych powtarzalnych rysunkach, na których widziałam postacie fantastycznych zwierząt, kiedy przechodziłam od jednej biblioteczki do drugiej, wdychając niepowtarzalny zapach solonego karmelu. Czasy się zmieniły i chociaż duża kuchnia z jadalnią i łazienka służąca jako pralnia pozostają niezbędne, to piękne mieszkanie zasługuje, nawet jeśli nadaje się do zamieszkania, na przeniesienie w XXI wiek, aby dostosować się do nowych potrzeb i wykorzystać najbardziej zaawansowane technologie. I tak wystarczyłoby jedno wejście na posesję, a tym samym zagospodarowanie przestrzeni w bardziej racjonalny sposób. Można by pomyśleć o wykorzystaniu materiałów takich jak żelazo i szkło do stworzenia interesujących kontrastów i praktycznych rozwiązań mobilnych ścianek działowych. Główna sypialnia z łazienką i nieuniknioną garderobą, w której królują torby i buty. Przy 190 m powiedziałbym, że w tym domu nie brakuje miejsca na puszczenie wodzy fantazji i znalezienie rozwiązania, które zaspokoi każdą potrzebę życia w mieście. Biorąc pod uwagę szereg dostępnych balkonów, w kuchni można by pomyśleć o małym wertykalnym aromatycznym ogródku warzywnym. To mogłoby być rozwiązanie, ale dwa wejścia przypominają, że w starożytności nie było to jedno mieszkanie, a dwa, więc mogło stać się rozwiązaniem odpowiednim dla dwóch rodzin lub uzyskać praktyczne rozwiązanie, w którym mieszka młoda para jeden z dorastającymi dziećmi, aw sąsiednim mieszkaniu dziadkowie, którzy zachowują niezależność, ale ze spokojem posiadania rodziny w pobliżu. Również tym razem dałem się ponieść emocjom, kto wie, czy ma podobne wspomnienia z dzieciństwa do moich, czy też jedno z rozwiązań jest tym, czego szukasz. Nawet jeśli nie, odwiedź go, daj się ponieść wyobraźni, a wtedy... cóż, dasz mi znać, jakim wspaniałym arcydziełem cię zainspirowałem.